Dość dawno opublikowałam tu ostatniego posta, ale to przez tą zakichaną pogodę :/ ni to deszcz ni śnieg, zimno nie zimno tak nijak. Człowiekowi nawet nie chce się wychodzić z domu, chyba że warto. Przeglądając ostatnio aparat znalazłam zdjęcia które zrobiłam kiedyś na spacerze w polu, to było jeszcze przed świętami. Były bardzo ciemne, a po rozjaśnieniu nie wygląda to dobrze więc trochę jakby specjalnie zrobiłam je tak, by wyglądały na stare zdjęcia.
A z innej paki... W końcu ferie, w końcu... Te dwa tygodnie szkoły wykończyły mnie bardziej niż cały poprzedni semestr. Teraz jest wolne a i tak nigdy się nie nudzę. Nawet trochę pozwiedzałam sobie w pon Katowice kiedy spotkałam się z moim Patrykiem. Ale mimo tej klimatycznej żenady jest git ^^
Pozdrawiam cieplutko :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz