29 sierpnia 2013

Kotek Łatek

     Kiciuś przyszedł za tatą na nasz plac... był wychudzony i spragniony miłości. Cóż mogliśmy zrobić innego jak go przygarnąć. Jego specyficzne oczka i żałosne miałczenie brzmiące jak prośba o kawałeczek chleba sprawiły,że go baaaardzo polubiłam. "Łatek"-ze względu na jego czarne łatki ;D



Czyż nie jest słodziutki? ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz