Po całej tej świątecznej gorączce w końcu trochę odpoczynku. Te święta, które były kiedyś już nie wrócą. Teraz święta to tylko mnóstwo pracy, sprzątania, gotowania. Szkoda, że teraz pamięta się o wszystkim, a tylko na dodatek idzie się do kościoła w świta bo wypadałoby skoro już jest wolne... To są Święta BOŻEGO NARODZENIA, Bóg przyszedł na Ziemię i dlatego świętujemy, a nie świętujemy i przygotowujemy tyle jedzenia, żeby pokazać komuś, że zrobili super potrawy z super przepisów, albo jacy to jesteśmy tradycyjni. Nie wiem jak jest w różnych parafiach i szkołach, ale nawet nie robi się już jasełek na szerszą skalę, nawet ot tak, by ludzie mogli przyjść i popatrzeć jak dzieci robią przedstawienie jasełkowe. Co roku tęsknię bardziej z Bożym Narodzeniem, bo o Bożym Narodzeniu coraz mniej się słyszy w Święta. :(
Od 22 grudnia mamy zimę kalendarzową, ale za oknem wciąż trwa jesień. Zatem dziś podsumowanie jesieni, choć będzie jeszcze jeden post ze zdjęciami jesiennymi, choć w trochę bardziej magicznym klimacie.
Te, na których jestem robił Florek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz