Oto zdjęcia,które zrobiłam telefonem biegając z bratem. A dalej coś jeszcze...
A to mi Arek zrobił :)
Nie wiem,jak wy,ale ja już żyję jesienią. Kiedy wstaję rano za oknem mgła,lub deszcz,już rzadko słońce. Szkoda,że lato już się kończy,a i dzień coraz krótszy... Drugi dzień w nowym roku szkolnym i już tyle nauki. Cieszę się,że jeszcze mam czas na pisanie tutaj. Taki tam powrót do szkoły,osoby,które znam,teraz wydały się obce,ale już się przyzwyczaiłam. Chciałabym wprowadzić jakieś zmiany,ale nie mam do tego odwagi.
Jesień,jesień,jesień,a jeszcze niedawno byłam na ognisku na początek wakacji,zrobiłam w tedy fotkę już wygasającemu ognisku:
Wyszło samo takie fioletowe,mi przypomina dwie całe ryby na ruszcie,ale to były drewienka ;) hehehe
Razem z tą jesienią przyszedł taki jakiś chłód... Ciągle mi zimno i taka jeszcze zimna,drętwa atmosfera się utrzymuje,ale ja i tak postaram się wnieść w życie najlepsze co może spotkać człowieka w ciągu dnia - uśmiech.
Życzę wam dużo ciepełka na te coraz chłodniejsze dni :)
H. :***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz